Tuesday, August 4, 2015

Serpent slipping adown grassy lanes (Ackerman Steppe)

Monster High Lorna McNessie, Monster Exchange


 THE ACKERMAN STEPPE 
by Adam Mickiewicz, translated by Edna W. Underwood


Across sea-meadows measureless I go,
 My wagon sinking under grass so tall
The flowery petals in foam on me fall,
 And blossom-isles float by I do not know.
No pathway can the deepening twilight show;
 I seek the beckoning stars which sailors call,
And watch the clouds. What lies there brightening all?
 The Dneister's, the steppe-ocean's evening glow!

The silence! I can hear far flight of cranes—
 So far the eyes of eagle could not reach—
And bees and blossoms speaking each to each;
 The serpent slipping adown grassy lanes;
From my far home if word could come to me!—
 Yet none will come. On, o'er the meadow-sea!


STEPY AKERMAŃSKIE 
Adam Mickiewicz

Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi,
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.


Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu;
Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;
Tam z dala błyszczy obłok - tam jutrzenka wschodzi;
To błyszczy Dniestr, to weszła lampa Akermanu.

Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,

Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.
W takiej ciszy - tak ucho natężam ciekawie, 
Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła.







I'm not much into poetry, especially of the romantics, but this sonnet somehow grew on me. I'm not sure about the translation (that's the only one I found), but in original the sounds of the words really flow and rustle like dry grass.

Nie szaleję za poezją, szczególnie za romantykami, ale ten sonet jakoś do mnie przylgnął. Nie jestem pewna, jak to wyszło w tłumaczeniu (jedyne, jakie znalazłam), ale w oryginale słowa naprawdę falują i szeleszczą jak sucha trawa.
 




10 comments:

  1. dzięki upięciom włosów zyskała na tajemniczości i lekkości
    w odbiorze, choć potworzyce niosą wraz z sobą i mroczniejsze poezje - ta, niczym podwodna rusałka - pozostaje nieodgadniona
    dla widza - przyjaźnie patrząca czy jednak coś knująca, ha!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam nadzieję, że w nowej fryzurce zyskała nieco powagi, wcześniej była dla mnie zbyt nieogarnięta, jak na szanującą się potworzycę. ;)

      Delete
  2. The doll, dress and hair are great! Very good photos!

    ReplyDelete
  3. Gorgeous!!! Lovely pictures, doll and hair-do!

    ReplyDelete
  4. Bardzo nastrojowa wędrówka, lubię takie spacery :)

    ReplyDelete
  5. Plener, idealna modelka i nastrojowa poezja ... całość jest IDEALNA!!!

    ReplyDelete