Iplehouse's little Asa |
I will name her Ζωη, that is Zoé or Zoja, which means life. This is her first faceup. I'm not going to keep it, just wanted to document it. I had lots of fun painting her and it turned out better than I expected. Actually, I didn't think that my first make up attempt will be publishable at all.
I want to go for a walk. |
Coming? |
The sun is so bright today! |
Let's cool down by the lake. |
Ale ona mi się podoba :)
ReplyDeleteMi trochę też. :)
DeleteTen makijaż jest bardzo delikatny i dziewczęcy:)Jestem bardzo ciekawa jej kolejnych wcieleń:)
ReplyDeleteDelikatna i dziewczęca na pewno pozostanie, zmienią się szczegóły techniczne. :)
DeleteHello from Spain, great Job. She is very lovely. I like your pics. Keep in touch
ReplyDeleteŁadna dziewczyna- taka delikatna.
ReplyDeleteAleż przepiękna sesja z cudną lalką.
ReplyDeleteŚliczna. :) Ma trochę smutną buźkę.
ReplyDeleteCzasem trochę smutną, czasem lekko nadąsaną. :)
DeleteBardzo delikatna, przepiękna... ciekawa jestem końcowego efektu, pozdrawiam!
ReplyDeleteZjawiskowa lalka z ludzką duszą...
ReplyDeletePiękna lalka i piękny makijaż. Marzy mi się taka lalka w zbiorze ale niestety zdaję sobie sprawę z tego że nie potrafiłabym się nią odpowiednio zaopiekować;-) U Ciebie wygląda doskonale.
ReplyDelete