Once upon a time, in the mythical times when I was young, I had fewer dolls and among them there was a hollow-body, cheap mermaid. I called her Lena. As I grew up, I turned to better quality dolls, but kept this one, like a good memory. Some time ago I've noticed that Lena was starting to fall apart, her head got all greasy and her hair - oxidized and brittle. So I launched a project to make a new, better Lena, one to last.
Supplies |
I quickly started regreting choosing nylon hair. Maybe that's why the reroot took almost three years...
But I've finally finished!
Rzeczywiście reroot trwał dość długo ;), ale efekt końcowy jest za to świetny :) Czyżby nylonowe włoski były kiepskie...
ReplyDeletePozdrawiam :-)
Beznadziejne były, śliskie i kruche, a już bez tego nienawidzę rerootu. :*
DeleteBrava! :)
ReplyDeleteTe włosy świetnie do niej pasują:) A sukienka jeszcze je podkreśl)
ReplyDeleteWow! Pamiętam "projekt: Lena" z forum, ale jakoś nie skojarzyłam, że to będzie ta sama lalka!
ReplyDeleteŚlicznie Ci wyszła :)
Tenkju, tenkju. Po takim czasie to i ja miałam problem, żeby skojarzyć, czy zakładałam wątek na forum czy nie. ;)
DeleteShe looks great! This is such an awesome idea!!!
ReplyDeleteI love the idea of reincarnating an old childhood favorite!
ReplyDeleteMost people try to buy back childhood dolls, in this case it was more difficult. ;)
DeleteNiesamowita przemiana! A kolor baaardzo jej pasuje :)
ReplyDelete:)
DeleteBardzo ładne włosy. Podoba mi się ostatnie zdjęcie. :)
ReplyDeleteDzięki. :)
DeleteMetamorfoza bardzo udana :) fiolet to zdecydowanie jej kolor :)
ReplyDeleteDzięki! Zgadzam się, fiolet jej pasuje. Jak tylko zobaczyłam tę buzię, wiedziałam, że to materiał na Lenę.
DeleteZazdroszczę Ci, że masz taką pamiątkę z dzieciństwa... Ja w wieku mniej więcej 12 lat jak ta idiotka powyrzucałam wszystkie swoje lalki, bo dałam sobie wmówić, że jestem już na nie "za duża". Gratuluję Ci efektu, a przede wszystkim cierpliwości! :)
ReplyDeletePS: Kochana IHime, zeszłej jesieni nominowałaś mój blog do nagrody Liebstera (bardzo Ci dziękuję! :)) - czy te nominacje są jeszcze aktualne, tzn. czy ja mogę teraz nominować kolejne osoby?
Pozdrowienia!
Tak, nominacje są nadal aktualne i bardzo się cieszę, że o nich pamiętałaś! :D Mnie też namową i podstępem nakłaniano do "dorośnięcia", ale jestem uparta jak osioł. ;)
DeleteBrawo ;)! Fajnie, w takim razie zabieram się za odpowiadanie na pytania, nominowanie i wymyślanie nowych pytań. Właśnie doczytałam, że nie można nominować tego, od kogo dostało się nominację - bardzo żałuję, bo jedną miałam zamiar przyznać Twojemu blogowi :(
ReplyDeleteDzięki!
ReplyDelete