Back at previous home Rochelle used to like to feed pigeons.
Jeszcze w poprzednim domu Rochelle lubiła karmić gołębie.
|
Rochelle from Scaris, the city of frights |
But in IHime's Den pigeons got a bit wierd...
Ale u IHime gołębie są jakieś dziwne...
|
What'cha got there, strange lady? |
Rochelle was scared at first.
Na początku Rochelle się przestraszyła.
|
Um, hi? Got food? I'm kinda starving. |
But then the creatures turned out quite friendly.
Ale potem te stworzenia okazały się całkiem przyjazne.
|
Pumpkin seeds and puffed rice! |
|
That's for me, really? |
Except for this one, which mistook Rochelle's leg for food!
Z wyjątkiem tego, który pomylił nogę Rochelle z jedzeniem!
|
Rochelle: Ouch, that's my leg! Elsa: Sorry, smelled like cheese! |
No rat or gargoyle got hurt during this session. Guest stars: Blublu, Maurice, Groszek (an indirect translation of "Dangerous Beans"), Heidi and Elsa.
W czasie sesji nie ucierpiał żaden szczur ani gargulec. Gościnnie wystąpili: Blublu, Maurycy, Groszek, Heidi i Elza.
PS. This post is post no. 99. Candy coming in the next one!
PS. To jest post numer 99. W następnym będzie candy!
Jejku jakie te szczurki są urocze :D uwielbiam je ! są bardzo przyjacielskie i inteligentne . Nie rozumiem dlaczego niektórzy ludzie maja o nich negatywne opinie ? są świetne !
ReplyDeleteJa też je uwielbiam! Ja trochę rozumiem obawy ludzi, ale mało kto nadal je ma , kiedy się przekona, jakie to słodkie stwory. :)
DeleteCiekawa jestem czy szczurek nie obgryzł Rochelle piety?
ReplyDeletePozdrawiam i gratuluję panny MH
O dziwo, szczurzynka była dla pięty łaskawa. ;) Dzięki!
DeleteHello from Spain: Rochelle is surrounded by mice. Poor Roquelle. Very cool ... keep in touch
ReplyDeleteHello! Rochelle was frightened at first, but then made friends. ;)
DeleteCo ciekawe, Roszelkowy kolor skóry taki sam, jak kolor sierści Twoich szczurogołąbków ;-) Roszelka to chyba brakujące ogniwo pomiędzy gargulcami, gołębiami i szczurami :-D
ReplyDeleteRzeczywiście, Groszek jest taki jasnoszary jak Roszelka. Ciekawe, czy marzy o skrzydłach? ;)
DeleteFajna szczurza rodzinka, masz jeszcze więcej zwierzaków? :)
ReplyDeleteTak, w poście wystąpiła tylko część mojego szczurzego stada i mam jeszcze psa. Zwierzaki są jeszcze większym moim hobby niż lalki. :)
DeleteRzeczywiście oryginalne te gołąbki :)
ReplyDeleteNa szczęście nie latają nad głową i nie zrzucają bomb. ;)
DeleteSzczurki słodziutkie :) Kiedyś chciałam mieć szczura sfinksa. Te Twoje też lubią lalki :)
ReplyDeleteSfinksów już nie ma w Polsce, miały zbyt dużo problemów ze zdrowiem. Na szczęście są inne łyse odmiany. Jakby coś, to bierz od razu dwa, dużo lepiej się wtedy chowają. :)
DeleteO, rrrrany! Ależ ta lalka musi wyglądać w ich skali :-)
ReplyDeleteSwoją drogą, Garguliczka to jedna z najpiękniejszych, najsubtelniejszych Monsterek. Dziwne, że dopiero teraz będzie na moim celowniku. Cóż, za dużo lalek z tego cyklu chwyciło mnie za serce...
Ja też wpadłam w Monsterki po uszy, poluję na kolejne, a lista się nie skraca. ;) Roszelka jest teraz jedną z moich zdecydowanie ulubionych.
DeleteSzczurki są świetne a Monsterka śliczna. I odważna! Pozdrawiam!
ReplyDeleteDziękuję! Również pozdrawiam! :)
DeleteJakie one słodkie. Wszystkie i lala i szczurki. :)
ReplyDelete