If in a sudden flash I can see a dolls character, I'm done for. The particular doll will haunt me until I get her.
I thought about buying Barbie Basics with Louboutin mold just so, because she is rather original and pretty, but not the typical perfect-pretty, and I don't expect Mattel will use this mold very often. But then, one night when falling asleep I had a vision how this doll has to look like. The next day I've had her. Because, first of all, she is sad.
Below more about Louboutin's new image:
But I realized her saddnes only just in the photos. |
And a top...
The greenish part is from FF Kayla, the orange part is mine. |
This was the first time I made such skirt. I'm quite happy with the outcome.
And I realized one more thing. I recently bought two dolls, one of which is essentially energetic and happy (River, the Barbie Basics Steffie) and the other is sad. It reflects my moods at that times, I think.
I really like how she looks as a hippie. Her outfit is great.
ReplyDeleteIt was a little suprise for me, because at first I thought she is a rather classical type. :)
DeleteLouboutin jako hippiska wygląda cudownie :)
ReplyDeleteŚliczną spódnicę jej uszyłaś.
Dziękuję. :) Pierwszy raz taką szyłam, ale okazało się to dosyć proste.
DeleteŚwietne zdjęcia. Lala kojarzy mi się jakoś z indiańską panną w tym stroju, bardzo ładnym zresztą :)))
ReplyDeletePozdrawiam
Nie Tobie pierwszej, więc coś w tym musi być. :) Pozdrawiam cieplutko!
DeleteLouboutin jest piękna! Wydaje mi się, że jest najładniejszą z Basics.
ReplyDeleteTeż myślałam o niej jako hipisce! Po Twoich zdjęciach widzę, że to świetny pomysł - spódnica jest rewelacyjna.
Widziałabym ją jeszcze w ciuszkach od Top model on location South Beach :)
Pozdrawiam
Jest taka inna, "niebarbiowa", wyróżnia się wśród innych lalek. A w tym wydaniu jest też subtelna. Dzięki!
DeleteMasz na myśli pomarańczową bluzkę i jeansy? Genialny pomysł!
Faktycznie jej mina nie tchnie optymizmem. Powiedziałabym, że tchnie melancholią, dzięki temu kontrastuje ze stylem hipisowskim, co nie znaczy, że do niego nie pasuje:)
ReplyDeleteWłaśnie m. in. o taki kontrast chodziło. :) Znam pewną kobietę, dość podobną do lalki, która w czasach wolnej miłości przeżyła miłość prawdziwą i tragiczną. Może stąd koncepcja smutnej hipiski.
DeleteYou have transformed her! Love the clothing. I have this doll and I have to say that I like her disconnected expression.
ReplyDeleteThank you! I do like it too, she's so different from the eternally-happy masses. ;)
DeleteJedna z najpiękniejszych twarzy Basics, i Barbie w ogóle :) Mimo, że bardzo mi się podoba, nie wiem, czy znajdzie się w moim zbiorku, na razie priorytetem są inne lalki. Jeśli później będzie okazja ją nabyć, pewnie się skuszę :D
ReplyDeleteNie chcę Cię straszyć, ale chyba jest popularna. Jest bardzo oryginalna, stosunkowo niedroga i znacznie delikatniejsza od tych kilku innych Louboutin. Nie wiem w jakim nakładzie wyszły Basics, na szczęście chyba nie są szczególnie limitowane.
DeleteUwielbiam ten mold, ale w tej wersji basicowej podoba mi się najbardziej. Lalka ma genialnie zarysowane kości twarzy.
ReplyDeleteTa stylizacja bardzo jej pasuje. Piękne ubrania ;)
Ja też najbardziej lubię ją w wersji Basics, jest taka delikatna. :) Dzięki!
DeleteHello from Spain: I have the same Barbie Basic. You're right that she has a sad look. She is very pretty in that skirt hippy type. The pictures are very nice. Great purchase!! and encouragement. Keep in touch
ReplyDeleteHello! Thank you!
DeleteI have her too and I don't think she is the classic pretty of Mattel dolls but there is something about her! I might not have notice that if she wasn't on sale. I passed her up many times before then.
ReplyDeleteIt's taken me some time to appreciate her too. And a sale helped to make my mind. :)
DeleteHi I missed her when she was available only for a few days in my local stores,since when I realized how unique she is I have been looking for her.......................
ReplyDeleteCongrats for having her!!!:)
Thank you! I hope you find yours soon!
DeleteO rany nie wiem czy mam po englishu pisac czy po polsku :D ... Uwielbiam lalki ktore sie ciesza sie na moj widok :P O powaznym , lekko smutnym spojrzeniu, wtedy maja pewien urok, jakas historie do opowiedzenia, a tak to co .."szeszcz chłopach mnie szusził ale musze sze uszmechac" (przeczytaj z usmiechem na twarzy ;) Pozdrawiam i gratuluje udanego zakupu ;)
ReplyDeletePo jakiemu Ci wygodnie, po katalońsku też może być, o ile google translator go obsługuje. ;) Ha, ja też wolę lalki, które się nie szczerzą bez sensu!
Deletenie ciesza*
ReplyDelete