February was really eventful: I started making doll furniture, took my dolls for a weekend trip, started an unusual doll renewal project and participated in a doll meet. Had lots of things to write about! But then, the war broke out and I found my hands completely full organizing help and tending to my own family, who got sick.
So, we are finally getting better and learning to coexist with our new roommates and neighbours.
Luty był pełen wydarzeń: zaczęłam robić mebelki dla lalek, zabrałam lalki na weekendową wycieczkę, rozpoczęłam nietypowy projekt odnowienia lalki i wzięłam udział w spotkaniu lalkowym. Miałam mnóstwo rzeczy, o których miałam pisać! Ale wtedy wybuchła wojna i nagle miałam ręce pełne roboty przy organizacji pomocy i opiece nad moją własną rodziną, która się pochorowała.
Nareszcie dochodzimy do siebie, a także uczymy się koegzystować z naszymi nowymi współlokatorami i sąsiadami.
A piece of my new furniture with my new cat. I adopted kitten siblings in December.
Element moich nowych mebelków i mój nowy kot. Adoptowałam kocie rodzeństwo w grudniu.
Weekend trip to Podklasztorze, Sulejów, Poland. Weekendowy wypad do Podklasztorza w Sulejowie. |
I've been asked to renew this hand-made doll. Zostałam poproszona o odnowienie tej ręcznie wykonanej lalki. |
Zoe went to Warsaw with me and acquired this amazing jacket. Zoe pojechała ze mną do Warszawy i zdobyła tę niesamowitą kurtkę. |
Sulejów chętnie odwiedziłabym po raz kolejny, bo bardzo mi się tam podoba. Kto wie, może w tym roku się uda...
ReplyDeleteKurtka Zoe jest świetna, bardzo jej pasuje.
Kitku słodki i uroczy.
Trzymam kciuki, żeby udało Ci się wyjechać do Sulejowa. Bardzo tam odpoczęłam. Kitku są dwa, małe łobuziaki. 😁
DeleteI ja chętnie pojechałabym do Sulejowa <3 jakiś meeting? :P
ReplyDelete